Zdaje się, że twórczość ma dla mnie jakąś wartość, gdy zmienia stan umysłu w jedną z dwóch stron:
Art should comfort the disturbed and disturb the comfortable.
Starałem się więc dobrać listę tak, by nie stanowiła podręcznika z szkoły średniej, czy osobistej listy lubianych rzeczy, zostawiłem utwory uważane przeze mnie za mogące zainteresować mi współczesnych, robiące emocje bez nadmiernego ą ę.
Wiersz o zapomnianych lotnikach, a może o tym, jak nieważni jesteśmy wobec wielkiego świata, niezaleźnie od hybris naszych czynów…
Ten przypomina mi legendę o tym, jak Herkulesa zachęcały dwie kobiety-alegorie, by podążał z którąś jej ścieżką życia. Ta, którą wybrał, miała na imię Αρετή.
Pozytywnie nastrajający utwór
I wezwanie do nadziei, od mistrza rytmu.
Tutaj dość znany kawałek.
skoro już o tym, to…
Ten jest niezły i przypomina mi o dobrych rozmowach z dobrymi ludźmi.
Wiersz o tytule Pieśni
I jeszcze o człowieku.
A ten wiersz zadedykowano Lemowi.
Ładnie o tle, o którym zapominamy oraz dobra dewiza życiowa
Długie i dowcipne Ciasteczka, ale są też dobre wiersze nad wyraz krótkie.
Wierszyk znany z głośnego filmu, co nie umniejsza jego wartości.
Smutnawa Oda do wielkiego tuńczyka w sklepie
Tak naprawdę każda piosenka i każdy wiersz jest o miłości!